• Kultura, głupcze!

    9 zdań o: Teoria wszystkiego



    Ludzki mózg to skomplikowana machina. Wygląda na to że Stephenowi Hawkingowi przepalił się jeden z ważnych obwodów, przez co ma upośledzone funkcje ruchowe. Inne za to pracują na maksa. 

    Jego historia to gotowy materiał na film i James Marsh sprawnie ją wykorzystuje, choć mam wrażenie, że tylko prześlizguje się po życiu Stephena Hawkinga, za główny jego problem uznając chorobę i kobiety. Inne kwestie – chociażby badań i hipotez - są tu tylko wspomniane. Szkoda, bo mózg faceta, który chce znaleźć teorię wszystkiego musi być naprawdę fascynujący. Pomimo tego od ekranu trudno oderwać wzrok i nie poczuć sympatii do wszystkich postaci, które tu występują. Zasługa w tym przede wszystkim dobrego prowadzenia historii i świetnych (choć typowo hollywoodzkich) kreacji aktorskich. Łatwo byłoby stworzyć męcząco łzawy film i liczyłem na to, że się do tego przyczepie, ale jak się okazało – nie było do czego.

    Film trwa 120 minut więc zakładając że x to całe wasze życie przeszłe i przyszłe liczone w minutach, a y to liczba minut jakie już przeżyliście, otrzymujemy równanie x-y-120=0.



    0 komentarze :

    Prześlij komentarz